KŁOS SŁUPIEC - POPRZEDNI SEZON
  SENIORZY
  JUNIORZY
  POPRZEDNI SEZON
  => Tabela 15-16
  => Terminarz 15-16
  => Terminarz M 15-16
  => SEZON 14-15
  => Terminarz 14-15
  => Tabela 14-15
  => Strzelcy 14-15
  => SEZON 13-14
  => Terminarz 13-14
  => Tabela 13-14
  => Strzelcy 13-14
  => SEZON 12-13
  => Terminarz 12&13
  => Tabela 12&13
  => Strzelcy 12&13
  => SEZON 11&12
  => Terminarz 11&12
  => Tabela 11&12
  => Strzelcy 11&12
  => SEZON 09-10
  => Terminarz09-10
  => Terminarz 09-10
  => Tabela 09-10
  => Strzelcy 09-10
  => SEZON 08-09
  => Terminarz 08-09
  => Tabela 08-09
  => Strzelcy 08-09
  => SEZON 07-08
  => Terminarz spotkań
  => Tabela - 07/08
  => Strzelcy - 07/08
  => Sparingi
  GALERIA
  KSIĘGA GOŚCI
  AUTORZY
  FORUM
  KONTAKT
  LICZNIK
  LINKI
  PROPORCZYK





Mecz ligowy
Kolejka 24

Niedziela 04.06.2017,
Godz. 17:00

KŁOS
SŁUPIEC

STRAŻAK
KARSY















    
Klasa A 2016/2017, grupa: Tarnów III (Żabno)
1. Wola Radłowska 53
2. Dąbrovia II 52
3. MLKS II Żabno 51
4. Unia Niedomice 49
5. Kłos Słupiec 44
6 LUKS Zalipie 34
7. LZS Mędrzechów 32
8. Strażak Karsy 32
9. Powiśle Bolesław 25
10. LKS Luszowice 25
11. Dunajec Konary 23
12. Olimpia Biskupice 23
13. Brzoza Brzezówka 21
14. LKS Ilkowice 13
Pełna Tabela








































 


 
 

 
Przypieczętowany awans!
 
     W meczu ostatniej kolejki sezonu 2015/2016 piłkarze Kłosa Słupiec w rezerwowym składzie pokonali drużynę Ava Grądy 1:2 (1:2) i tym samym przypieczętowali mistrzostwo sezonu.  W drużynie Kłosa wystąpili:
 Karol Rysak
 Arkadiusz Gadziała
 Jakub Warzecha
 Rafał Strycharz
 Grzegorz Kusek
 Damian Wróbel  
 Bogusław Pomykała
 Mariusz Zaliński 70'    Radosław Kupiec
 Marcin Wilk ©
 Radosław Łachut 
 Dawid Gadziała   46'    Patryk Stefanowicz

 Bogusław Męcnarowski
 Krzysztof Szyszka
 Bartosz Wątroba
                                                                                          
         W zeszycie Radosława Łachuta było zapewne kilka znaków zapytania związanych ze składem. W miejsce podstawowych zawodników słupieckiego Kłosa trener postawił na doświadczenie. W pierwszych minutach  czerwono-czarni byli głową w mur zbudowany prze rywali. Grądy koncertowały się przede wszystkim na defensywie, co potwierdzała statystyka - dość powiedzieć, że przed przerwą gracze Avy oddali jeden celny strzał na bramkę Rysaka. Trener czerwono-czarnych mógł cieszyć się z postawy swoich zawodników, którzy coraz groźniej atakowali. W końcu się powiodło. Po indywidulanej akcji Radosława Łachuta, który dryblingiem zwiódł dwóch obrońców gospodarzy i wyszedł oko w oko z bramkarzem Avy, spokojnie skierował piłkę tuż przy słupku bramki. Choć tak groźnych ataków, jak ze strony Grądów, Kłos zbyt często nie miał okazji odpierać. W czerwono-czarnej maszynie wszystko funkcjonowało na najwyższym poziomie z wyjątkiem skuteczności. Dopiero w 38 minucie bramkę na 2-0 przyniosła akcja Dawida Gadziały. Napędzający ataki nasz młody pomocnik był absolutnie nie do zatrzymania. Z ostrego konta wykorzystał doskonałe podanie ze środka pola i po długim rogu podwyższył wynik spotkania. Niestety w ostatniej minucie pierwszej części gry Grądy oddały pierwszy strzał na bramkę i strzelili kontaktowego gola. 
         W przerwie opiekun gospodarzy musiał dotrzeć do głów swoich zawodników, bo na boisko wyszła inna drużyna. A to dzięki korzystnemu rezultatowi w równolegle toczącym się meczu Kłyż - Ilkowice. Do przerwy 2-0 dla Kłyża. Ava musiała spotkanie z drużyną Kłosa wygrać, by myśleć o drugiej lokacie. Akcje miejscowych nie przynosiły jednak rezultatu, brakowało im przede wszystkim  pomysłu na rozpracowanie szczelnej słupieckiej obrony. Natomiast po drugiej stronie boiska regularnie zatrudniany był golkiper Avy. Niestety piłkarzom Kłosa nie udało się pokonać po raz kolejny bramkarza gospodarzy. Za to zawodnicy Avy mogli pluć sobie w brodę, bo w końcówce Rysaka uratowało poprzeczka, a w ostatnich minutach nie potrafili skierować piłki do pustej już bramki. Zwycięstwo w Grądach podtrzymało passę wiosennych zwycięstw. 
        Sezon 2015/2016 oficjalnie został zakończony. Po wielu latach w końcu drużynę KŁOSA SŁUPIEC ujrzymy na boiskach A-Klasowych. Dziękujemy wszystkim zaangażowanym w słupiecki sport. Bez Was nie bylibyśmy tu gdzie jesteśmy! Do zobaczenia niedługo!
            
Klasa 2015/2016 grupa: Tarnów IV (Żabno Grupa Mistrzowska)
      Polonia Kłyż      1:2       Kłos Słupiec     
     
Kolejka XIV

Kick off: 13/06/2016/11:00

Stadion: Grądy

 

 
 

13.06.2016

 

 

Piłkarskie święto na stadionie Kłosa!
 
     W meczu 13. kolejki o mistrzostwo B Klasy Kłos Słupiec na własnym stadionie bezapelacyjnie pokonał Orła Miechowice Małe 6:1 (5:0). Kłos Słupiec już w pierwszej połowie rozstrzygnął spotkanie aplikując rywalom, aż 5 goli.  W drużynie Kłosa wystąpili:
 Karol Rysak
 Arkadiusz Gadziała
 Jakub Warzecha  70'    Bogusław Pomykała  
 Rafał Strycharz  
 Radosław Łachut 60'   Grzegorz Kusek
 Damian Wróbel   
 Marcin Wilk 
 Dawid Teczar ©   
 Krzysztof Skowron  
 Paweł Skiba  75'   Ryszard Kapałka

 Dawid Gadziała   70'    Konrad Mazur


 Bogusław Męcnarowski
 Kamil Dorecki
 Jacek Hajduk
                                                                  
                         Są chwile w życiu każdego sportowca, ale też kibica. Ci, którzy orientują się w piłkarskim świecie, poczuli wielką ekscytację i sportowe podniecenie, kiedy na stadionie w Słupcu zobaczyli mistrzów B Klasy. Przed samym meczem, w powietrzu czuć było atmosferę piłkarskiego święta. W trakcie meczu kibice przygotowali oprawę, która wywarła ogromne wrażenie, do tego jeszcze transmisja live na kanale youtoube. To co działo się po meczu ciężko opisać słowami. Cały stadion wypełnił się ludźmi świętującymi awans, nawet niezorientowany mieszkaniec wiedział, że Kłos Słupiec wkracza do A Klasy!. 
             Miechowice Małe przyjechało do Słupca powalczyć, ale już pierwsza odsłona tego pojedynku sprawiła, że Orzeł zdawał sobie sprawę z tego, że gospodarze nie odpuszczą nawet centymetra murawy w walce o wygraną. Pierwsza połowa rozpoczęła się z animuszem, była niczym piękna modelka na pokazie Victoria's Secret - nie pozwalała odwrócić uwagi od tego, co działo się na stadionie mistrzów ligi. Popis zespołowej gry oraz widowiskowej egzekucji gości Kłos rozpoczął na dobre już w pierwszych minutach spotkania. Wtedy to Krzysztof Skowron po indywidualnej akcji pokonał bramkarze silnym strzałem, w krótki róg bramki. Po paru chwilach szybko zrobiło się 3-0, dla gospodarzy, kolejne trafienie dołożył Krzysztof Skowron oraz Damian Wróbel. W 15 minucie z zaliczką 3 goli, piłkarze słupieckiej drużyny grali już na luzie czego efektem były kolejne trafienia pod koniec pierwszej odsłony. 
           Po przerwie zaliczka z pierwszej połowy trochę ostudziła zapędy miejscowych. Za to Orzeł wziął się do odrabiania strat, ale za każdym razem brakowało im wykończenia. W końcu udało się im strzelić honorowego gola, w 60 minucie spotkania. Po rykoszecie uderzonej piłki z przed pola karnego piłka wpadła do siatki. Gospodarze widocznie już myśleli o końcowym gwizdku sędziego i świętowaniu. W końcówce szóstą bramkę dla Kłosa dopisał do swojego konta Damian Wróbel, dla którego było to wyjątkowe spotkanie. Zespół Kłosa w tym spotkaniu pokazał, że jest drużyną kompletną! Nie ważne czy jest się zawodnikiem składu podstawowego czy rezerwowego. Każdy włożył w to spotkanie wiele zdrowia, poświęcenia, maksimum walki i umiejętności. To był Kłos z wielkim CHARAKTEREM! 
          Kłos Słupiec dzisiejszy mecz zapamięta jako wielkie piłkarskie święto. Po 16 latach piłkarska historia drużyny pisze nowy rozdział. Rozdział zaczynający się już na innym poziomie piłkarskim. Teraz przed działaczami i władzami spore wyzwanie. Stworzyć drużynę, która będzie wiodła prym w A-Klasie. Dziękujemy kibicom i wszystkim zaangażowanym w Słupiecki sport. To była wyjątkowa niedziela!
             Relacje filmowe oraz foto będą dostępne na fanpagu Kłosa Słupiec, na które już serdecznie zapraszamy.

Klasa 2015/2016 grupa: Tarnów IV (Żabno Grupa Mistrzowska)
   Kłos Słupiec     6:1 Orzeł
Miechowice Małe
     
Kolejka XIII

 Kick off:06/06/2016/14:00

Stadion: Słupiec

 

 
 

06.06.2016

 

 

 
Będziemy świętować oficjalny awans!
          
 
 
   W niedzielę Kłos Słupiec podejmie Orła Miechowice Małe w ostatnim meczu przed własna publicznością. Wynik meczu nie ma żadnego znaczenia. Słupiecka drużyna oficjalnie stała się mistrzem sezonu 2015/2016. Poprzednia kolejka utwierdziła kibiców w przekonaniu, że drużyna Kłosa Słupiec wywalczyła awans. Najbliższy mecz Kłosa będzie właściwie spotkaniem o przysłowiową pietruszkę.  Spotkanie z drużyną Orła Miechowic Małych zostało zaplanowane na godzinę 14:00. Zbiórka zawodników o 12:45. Po meczu odbędzie się wielka feta piłkarzy Kłosa Słupiec po historycznym sukcesie. Zapraszamy na to wydarzenie całą lokalną społeczność. Będzie się działo
 
 

02.06.2016

 

 

Kłos Słupiec mistrzem B - Klasy!
 
     Nikt nie przypuszczał, że to już w Kłyżu piłkarze Kłosa Słupiec zapewnią sobie tytuł mistrza grupy! Po ciężkim spotkaniu pokonaliśmy Polonię Kłyż 1:3 (0:0). Dzięki zwycięstwu i potknięciu się drużyny Ilkowic, Kłos Słupiec świętuje oficjalnie awans do A Klasy.  W drużynie Kłosa wystąpili:
 Karol Rysak
 Arkadiusz Gadziała
 Radosław Łachut
 Rafał Strycharz
 Grzegorz Kusek
 Damian Wróbel 75'   Adrian Łukomski
 Dawid Gadziała  
 Mariusz Zaliński   70'    Bogusław Pomykała
 Marcin Wilk ©  
 Wiktor Suchoń  75'   Konrad Mazur
 Paweł Skiba 


 Sebastian Kieć
 Bogusław Męcnarowski
 Bartosz Wątroba
                                                                              
                  W gorącym Słońcu przyszło dzisiaj naszym piłkarzom rywalizować z Polonią Kłyż. Na dodatek zespół musiał uzupełnić braki z powodu dwóch podstawowych zawodników regularnie występujących w podstawowej jedenastce. Zmiennicy nie zawiedli i godnie zastąpili nieobecnych na dzisiejszym spotkaniu.
              Od samego początku piłkarze Kłosa Słupiec nie mogli "wstrzelić" się w mecz. Za to Polonia grała ładny i składny futbol. Po jednej akcji lewą stroną o mały włos to piłkarze z Kłyża mogli objąć prowadzenie, piłka jednak strzelona z 7 metra otarła się o bramkę Rysaka. Były to pierwsze minuty spotkania. Kłos co prawda próbował odpowiedzieć, ale za każdym razem brakowało wykończenia akcji. Zawodnicy z Kłyża grali bardzo agresywnie w obronie czego efektem były częste kartki dla zawodników gospodarzy. W 35 minucie po kolejnej akcji Dawida Gadziały, który po raz kolejny został zatrzymywany w nieprzepisowy sposób prawoskrzydłowy obrońca został wyrzucony z boiska po drugiej żółtej kartce. Odtąd zrobiło się trochę więcej miejsca na niedużym stadionie w Kłyżu. Do przerwy więcej sytuacji podbramkowych nie oglądaliśmy.
            Po przerwie działo się już znacznie więcej. Przesunięty do środka pola Radosław Łachut od samego początku stwarzał przewagę. Ale strzelanie rozpoczęło się w 60 minucie spotkania. Podanie od Grzegorza Kuska wykorzystał Marcin Wilk przyjmując sobie piłkę na 11 metrze i mając dużo miejsca spokojnie umieścił ją w siatce. Po chwili swojej okazji nie wykorzystał Dawid Gadziała, w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Jak na mistrza grupy, Kłos co prawda nie grał rewelacyjnie, ale błędy w obronie nie powinny się nam zdarzać.  Po jednej wstrzelonej piłce w pole karne, Polonia wykorzystała zamieszanie w naszym polu karnym i wyrównała. Kłos zaczął grać dopiero po przerwie na "uzupełnienie płynów". W 70 minucie w końcu po akcji braci Gadziała, młodszy z nich tym razem się nie pomylił wykorzystując sytuację oko w oko z bramkarzem. Dzieło w 80 minucie wykończył Radosław Łachut wykorzystując bierność obrońców gospodarzy. 
           Po 12 kolejkach piłkarze Kłosa Słupiec zgromadzili 33 punkty, a druga drużyna w tabeli Ilkowice ma na swoim koncie 26 i dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek B - Klasowych możemy już świętować awans do A Klasy!.  Awans piłkarzy Kłosa to przede wszystkim zasługa świetnej postawy zawodników i trenera oraz doskonałej atmosfery panującej w zespole. Pamiętać jednak należy także o działaczach, zarządzie drużyny, sponsorach oraz samorządzie gminnym, którzy od wielu lat stwarzają dobre warunki organizacyjne. Oficjalne świętowanie i piłkarska feta nastąpi 5 czerwca po meczu z Miechowicami Małymi. Już gorąco Was zapraszamy! 

Klasa 2015/2016 grupa: Tarnów IV (Żabno Grupa Mistrzowska)
      Polonia Kłyż      1:3       Kłos Słupiec     
     
Kolejka XII

Kick off: 29/05/2016/11:00

Stadion: Kłyż

 

 
 

30.05.2016

 

 

 
Kolejny wyjazd do Kłyża
          
 
 
   To już końcówka rozgrywek w sezonie 2015/2016. W przedostatnim meczu wyjazdowym udamy się do Polonii Kłyż. Niedzielny rywal czerwono-czarnych plasuje się w środku tabeli z dorobkiem 16 punktów. Kłos Słupiec już miał przyjemność rozgrywać spotkanie z Polonią przed własną publicznością. Wtedy to nasi piłkarze pokonali Kłyż 5:2. Kłos Słupiec na wyjazdach spisuje się dobrze, ale jak to bywa w meczach na obcym terenie gra się ciężko. Szczególnie w Kłyżu, gdzie nie ma dużo miejsca na rozgrywanie piłki. Wszystko w nogach i głowach naszych piłkarzy. Wierzymy, że wywieziemy z trudnego terenu trzy punkty!. Zapraszamy wszystkich sympatyków do Kłyża na godzinę 11:00. Odjazd z pod szatni klubu o godzinie 9:45!
 
 

28.05.2016

 

 

Mocne spotkanie w Dąbrówkach
 
     Od kilku spotkań Kłos Słupiec nie mógł się doczekać drużyny, która zdoła postawić się słupieckiej drużynie. Iskra Dąbrówki Breńskie rozegrały spotkanie na wysokim poziomie, ale to na piłkarzy Kłosa nie zadziałało. Ostatecznie skończyło się na wyniku 1:4 (1:2). Dzięki zwycięstwu dopisujemy kolejne trzy oczka, i powiększamy przewagę do 5 punktów nad Ilkowicami. W drużynie Kłosa wystąpili:
 Karol Rysak
 Arkadiusz Gadziała
 Jakub Warzecha 
 Rafał Strycharz 
 Grzegorz Kusek 75'   Mariusz Zaliński  
 Damian Wróbel 
 Dawid Gadziała 
 Dawid Teczar ©   70'    Wiktor Suchoń
 Radosław Łachut   70'    Adrian Łukomski
 Krzysztof Skowron  
 Dawid Zaleński  46'   Patryk Stefanowicz


 Karol Łuszcz
 Kamil Dorecki
 Jacek Hajduk
                                                                  
        Drużyna Kłosa Słupiec wystąpiła nieco w eksperymentalnym składzie. Nie zobaczyliśmy na co dzień występujących Pawła Skibę i Marcina Wilka, którzy co mecz strzelali bramki dla naszej drużyny. W miejsce ich został awaryjnie powołany Dawid Zaleński i Patyk Stefanowicz.
        Kłos w ostatnim czasie prezentuje naprawdę wysoko dyspozycję. Nie inaczej było podczas czwartkowego meczu z ekipą Dąbrówek Breńskich, która nie miała za dużo atutów z rozpędzonym rywalem.
         Już na otwarcie w 4 minucie, Kłos zaczął z wysokiego "C". Znakomitą asystą z połowy boiska popisał się Arkadiusz Gadziała, który wypatrzył wychodzącego na dobrą pozycję Damiana Wróbla. Naszemu skrzydłowemu nie pozostało więcej tylko strzelić po długim rogu bramki i otworzyć wynik spotkania. Wydawać by się mogło, że starcie z Iskrą będzie spacerkiem dla gości. Miejscowi jednak przebudzili się i w parę minut zdołali odrobić wszystkie straty. Wszystko wydarzyło się lewą stroną boiska, gdzie z łatwością przeszedł jeden z pomocników Iskry zgrał do kolegi i ze środka przy biernej postawie obrony piłka wpadła, obok Rysaka, który przy tej bramce mógł zdecydowanie zachować się lepiej. Od tego momentu spotkanie było bardzo wyrównane, jednak niemal cały czas groźniej atakował Kłos. W doskonałej sytuacji po dograniu Rafała Strycharza znalazł się Dawid Zaleński, ale ostatecznie zabrakło mu precyzji. Po chwili Dawida wyręczyli jego koledzy. Po stałym  fragmencie gry, w mistrzowski sposób rozegrali piłkę Rafał Strycharz i Radosław Łachut, który mocnym strzałem po ziemi zaskoczył bramkarza, i znów wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. Do przerwy więcej na stadionie Iskry się nie wydarzyło.
          Po zmianie stron lepiej przez pierwsze 10 minut prezentowali się gospodarze. Stworzyli bowiem bardzo ładną składną akcję, prawą stroną, ale nie zdołali wykończyć akcji celnym strzałem praktycznie do pustej już bramki. Fakt ten jednak zdecydowanie pobudził naszą drużynę. Aktywny w tej części Dawid Gadziała, po raz kolejny urwał się obrońcy, a spóźniony jego kolega ściął naszego lewoskrzydłowego w polu karnym, a sędziemu dzisiejszego spotkania nie pozostało nic więcej jak tylko wskazanie na "wapno". Pewnym egzekutorem okazał się Krzysztof Skowron. W ostatnim kwadransie meczu wynik dzisiejszego spotkania ustalił Wiktor Suchoń, który gościnie zaprezentował się na stadionie w Dąbrówkach i jak widać nie był to zmarnowany występ. Przy tej bramce asystował Radosław Łachut, dla którego była to już 8 asysta w tym sezonie.
          Kłos wygrał i co ważne odskoczył od goniących ich Ilkowic. W takiej formie możemy spać spokojnie i myśleć już powoli o awansie do wyższej klasy rozgrywkowej. Ale z tym jeszcze musimy poczekać, bo historia już nie jedno nam pokazała. A w najbliższą niedzielę wyjeżdżamy do Kłyża gdzie powalczymy o kolejne punkty. Trzymajcie kciuki za Kłosa! 

Klasa 2015/2016 grupa: Tarnów IV (Żabno Grupa Mistrzowska)
 ISKRA
Dąbrówki Breńskie
1:4       Kłos Słupiec     
     
Kolejka VIII (zaległa)

Kick off: 26/05/2016/17:00

Stadion: ISKRA

 

 
 

26.05.2016

 

 

 
Zaległe spotkanie w Dąbrówkach
          
 
 
   Wyjątkowo w Boże Ciało piłkarzy Kłosa Słupiec czeka kolejne spotkanie ligowe. Szansą jest odskoczenie od czołówki na 5 punktów. Rywal z Dąbrówek Breńskich w tej rundzie spisuje się nadzwyczaj kiepsko. Nie sięgajmy daleko, gdzie w ubiegłą niedzielę ulegli na własnym stadionie DTS Dąbrowie Tarnowskiej 1:4. Wszyscy dobrze wiemy, że takie zespoły jak Iskra potrafi się zmobilizować na lidera i podejść do spotkania na najwyższym poziomie sportowym. Do dyspozycji trenera niestety, ale nie będzie desygnowana cała kadra. Z powodów osobistych nie zobaczymy trzech regularnie występujących na swoich pozycjach zawodników. Jednak zaplecze jakim dysonuje Kłos w postaci juniorów i kilku naprawdę obiecujących zawodników powinno uzupełnić braki kadrowe. Ważne spotkanie jak każde następne dla czerwono-czarnych. Zapraszamy na stadion do Dąbrówek Breńskich na godzinę 17:00. Odjazd busem z pod szatni klubu o 15:45! Gorąco zapraszamy!
 
 

25.05.2016

 

 

Przewodzimy grupie! Kłos Słupiec liderem!
 
     W niedziele upalne popołudnie piłkarze Kłosa Słupiec pokonali w przedostatnim meczu przed własną publicznością Wolanię Wolę Żelichowską 5:1 (2:0). Dzięki stracie punktów przez drużynę Ilkowic drużyna Kłosa Słupiec przejęła stery i stała się liderem grupy.  W drużynie Kłosa wystąpili:
 Karol Rysak
 Arkadiusz Gadziała
 Jakub Warzecha 70'    Bogusław Pomykała  
 Rafał Strycharz  
 Grzegorz Kusek 60'   Adrian Łukomski
 Damian Wróbel 60'   Dawid Gadziała
 Marcin Wilk  
 Dawid Teczar ©   
 Krzysztof Skowron    
 Paweł Skiba 

 Radosław Łachut   


 Kamil Kądzielawa
 Kamil Dorecki
 Jacek Hajduk
                                                      
              Liczni kibice którzy dziś przybyli na stadion w Słupcu nie zawiedli się i znów zobaczyli 5 bramek swoich pupili. Od samego początku grę prowadził Kłos nie dopuszczając piłkarzy z Woli do stworzenia zagrożenia pod bramką Rysaka. Gospodarze przez długie fragmenty nie mogli sobie poradzić z zawodnikami Woli Żelichowskiej. Ale początek mieli naprawdę obiecujący. W ósmej minucie strzelał Radosław Łachut, ale znakomicie piłkę bramkarz gości. Po chwili znów próbował z dystansu Radosław Łachut, ale i tym razem golkiper Woli był na miejscu. Akcje gospodarzy przyniosły jednak gola. Po zagraniu w środku pola na czystą pozycję wyszedł Krzysztof Skowron i otworzył wynik spotkania po strzale po długim rogu. Siedem minut później po zamieszaniu w polu karnym grające dobre zawody Krzysztof Skowron po raz kolejny wpisał się na listę strzelców wykorzystując niefrasobliwość obrony gości. W kolejnych minutach żadna z drużyn nie zdołała stworzyć akcji godnej uwagi. Pierwsza połowa kończy się przy prowadzeniu naszej drużyny.
           W drugiej odsłonie szybko zrobiło się 3-0. Do trzech razy sztuka! To słynne przysłowie sprawdziło się w 47 minucie spotkania. Radosław Łachut wykorzystał podanie Krzysztofa Skowrona i po długim rogu skierował piłkę do siatki. Gospodarze nie poprzestawali w atakach. Dobrze prezentowała się cała drużyna Kłosa, nie dając grać piłkarzom Wolani. W 55 minucie przypomniał o sobie nasz jeszcze wypożyczony zawodnik. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Radosława Łachuta najwyżej w polu karnym wyskoczył Marcin Wilk i głową skierował piłkę do siatki obok bezradnego bramkarza Woli Żelichowskiej. Gospodarze po tym trafieniu praktycznie przesądzili losy spotkania, ale na tym nie poprzestali. Po indywidualnej akcji w 76 minucie spotkania 28 już trafienie w obecnym sezonie dołożył Paweł Skiba. W końcówce honorowe trafienie w doliczonym już czasie gry strzelili piłkarze Wolani po rzucie karnym. 
           Dzięki zwycięstwie i porażce drużyny Ilkowic Kłos Słupiec przejmuje stery i samodzielnie zasiada na fotelu lidera. Na dodatek przed piłkarzami Kłosa zaległe spotkanie z drużyną Iskra Dąbrówki Breńskie. A więc jest olbrzymia szansa na powiększenie przewagi nad głównym kandydatem o tytuł mistrza Klasy B. Ten mecz w czwartek o godzinie 17:00.

Klasa 2015/2016 grupa: Tarnów IV (Żabno Grupa Mistrzowska)
   Kłos Słupiec     5:1 Wolania
Wola Żelichowska
     
Kolejka XI

 Kick off:22/05/2016/14:00

Stadion: Słupiec

 

 
 

22.05.2016

 

 

 
Podejmujemy Wolę Żelichowską!
          
 
 
   Już w najbliższą niedzielę piłkarze Kłosa Słupiec rozegrają kolejne spotkanie ligowe. Na drodze czerwono-czarnych stanie tym razem ekipa z Woli Żelichowskiej. Kibice słupieckiej drużyny przyzwyczaili się już do wysokich zwycięstw swojej drużyny. Tym bardziej na własnym stadionie, który jest twierdzą nie do zdobycia od 2014 roku. Drużyna z Woli Żelichowskiej na swoim koncie po rozegraniu serii 10. kolejek ma na swoim koncie zaledwie 3 punkty. Kłos Słupiec będzie chciał podtrzymać pasmo zwycięstw i w tym spotkaniu dopisać kolejne 3 oczka. Zapraszamy wszystkich na stadion po południu na godzinę 14:00. Emocji na pewno nie zabraknie. Zbiórka piłkarzy o 12:50.
 
 

20.05.2015

 

 

DTS rozgromiony !
 
    Piłkarze Kłosa Słupiec w wyjazdowym spotkaniu pokonali DTS Dąbrowę Tarnowską 1:7 (1:3). Dzięki efektownemu zwycięstwu Kłos Słupiec umocnił się na fotelu wicelidera.  W drużynie Kłosa wystąpili:
 Karol Rysak
 Grzegorz Kusek 46'   Mariusz Zaliński
 Jakub Warzecha  
 Rafał Strycharz
 Arkadiusz Gadziała 70'   Patryk Stefanowicz
 Krzysztof Skowron   
 Damian Wróbel  75'   Konrad Mazur
 Dawid Teczar © 
 Marcin Wilk  
 Paweł Skiba  

 Dawid Gadziała    30'   Radosław Łachut  


 Paweł Fido
 Bogusław Męcnarowski
 Jacek Kabat

          
Mecz w Dąbrowie Tarnowskiej piłkarze Kłosa Słupiec zaczęli fatalnie. Już w 11 minucie spotkania po błędzie naszej defensywy zawodnicy gospodarzy otworzyli wynik. Mało tego stwarzali kolejne sytuację, lecz w decydujących momentach brakowało im wykończenia. Piłkarze Kłosa dopiero obudzili się w 27 minucie. Wyrównanie dla naszego zespołu zdobył Krzysztof Skowron. Kolejne trafienie padło po nieporozumieniu w defensywie DTS-u co skrupulatnie wykorzystał Dawid Gadziała. Pięć minut przed przerwą 8 trafienie w tej rundzie dopisał do swojego konta Marcin Wilk wykorzystując podanie od Krzysztofa Skowrona.
        Druga połowa to całkowita przewaga Kłosa, która gospodarzom nie pozwoliła oddać nawet strzału na bramkę Rysaka. Kanonadę strzelecką w 59 minucie rozpoczął Radosław Łachut. Kolejne trafienia dokładali Damian Wróbel, Paweł Skiba i po raz kolejny Radosław Łachut. Skończyło się na 7 trafieniach i to był chyba najniższy wymiar kary jaki mógł być dla piłkarzy z DTS-u.

Klasa 2015/2016 grupa: Tarnów IV (Żabno Grupa Mistrzowska)
 DTS
Dąbrowa Tarnowska
1:7       Kłos Słupiec     
     
Kolejka IX

Kick off: 15/05/2016/11:00

Stadion: Dąbrovia

 

 
 

15.05.2016

 

 

 
Ważny wyjazd do Dąbrowy Tarnowskiej
          
 
 
   W najbliższą niedzielę przed kolejnym sprawdzianem staną piłkarze Kłosa Słupiec. Formę naszego zespołu po raz kolejny w tej rundzie sprawdzą piłkarze DTS-u Dąbrowa Tarnowska. Doświadczony zespół złożony z zawodników występujących dawien dawna na boiskach okręgówki i wyższych lig będzie chciał coś "ugrać" z pretendentem i z jednym z faworytów o A Klasę. Zespół Kłosa  spotkał się w pierwszym meczu otwierającym zmagania w B Klasie. Wtedy to słupiecka drużyna wysoko ograła DTS 7:3. Inny wynik jak zwycięstwo Kłosa będzie sporym rozczarowaniem. Zapraszamy wszystkich zainteresowanych na stadion Dąbrovii, bo na pewno doping się przyda. Spotkanie to rozpocznie się o godzinie 11:00. Odjazd zawodników z pod szatni o godzinie 9:45 !
 
 

14.05.2015

 

 

Lider wypunktowywany!
 
    To było naprawdę piękne popołudnie. Dzisiaj piłkarze Kłosa Słupiec przed własną publicznością pokonali lidera z Ilkowic 5:2 (1:1). Drużyna gości od 20 minuty musiała radzić sobie w 10 - tkę, ale decydujące trafienia dla piłkarzy Kłosa podły dopiero w drugiej części meczu. W drużynie Kłosa wystąpili:
 Karol Rysak
 Mariusz Zaliński 70'   Adrian Łukomski
 Jakub Warzecha  
 Rafał Strycharz
 Arkadiusz Gadziała
 Radosław Łachut   70'   Konrad Mazur
 Damian Wróbel 
 Dawid Teczar ©
 Marcin Wilk    
 Paweł Skiba   

 Krzysztof Skowron   


 Żołądź Maksymilian
 Bogusław Męcnarowski
 Jacek Hajduk

            Jeśli wicelider podejmuje lidera rozgrywek, to w każdej dyscyplinie taki mecz nosi miano hitu kolejki. I tak właśnie były szlagierowe spotkanie nie zawiodło oczekiwań wymagających kibiców LKS - u.
           Problemy Kłosa rozpoczęły się już przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Ze składu wypadł leczący kontuzję Dawid Gadziała, zabrakło także Grzegorza Kuska na lewej obronie. Na dodatek przygotowanych do gry zmienników było tylko dwóch co już zwiastowało kłopoty i zapowiadało problemy jakie mogły czekać naszą drużynę w końcówce spotkania. Ale po kolei.
            Pierwsza połowa zaczęła się dla piłkarzy Kłosa najgorzej jak się tylko da. Po niefrasobliwym zagraniu na lewej stronie boiska zawodnik LKS-u posłał piłkę wzdłuż bramki, gdzie na 7 metrze stał jego partner, któremu wystarczyło skierować piłkę do pustej bramki. Była to 1 minuta spotkania(!) Rozkojarzony słupiecki zespół nie mógł sobie poradzić z grającą drużyną Ilkowic. Brakowało przede wszystkim wymiany piłek w głębi pola, próbowaliśmy dalekich zagrań co na stoperów gości było to po prostu za mało. Na domiar złego po 10 minutach przyjezdni mieli wyborną sytuację na strzelenie drugiej bramki, jednak tym razem szczęście uśmiechnęło się dla naszej drużyny - piłka wylądowała na słupku bramki. Wydawać się mogło, że nie znajdziemy recepty na rozpracowanie defensywy Ilkowic. Jednak w 17 minucie spotkania nasz grający trener znalazł się na doskonałej pozycji do strzelenia bramki. W ostatniej chwili wypatrzył zupełnie niepilnowanego Pawła Skibę, który wyszedł sam na sam z golkiperem gości i ze stoickim spokojem skierował piłkę do sieci. Piłkarzom z Ilkowic wydawać się mogło, że mogą przejąć kontrolę nad meczem, ale też nad arbitrami tego spotkania, komentując każdą decyzję. Sędzia dzisiejszego spotkania nie pozwolił sobie na to i po obraźliwej wypowiedzi po drugiej żółtej kartce wyrzucił napastnika Ilkowic. Od tej pory graliśmy z przewagą jednego zawodnika. Nie przeniosło to się jednak na sytuacje podbramkowe i pierwsza połowa kończy się na wyniku 1-1.
         Druga połowa to prawdziwy popis słupieckich piłkarzy. Konsekwentna realizacja wypracowanych latami założeń taktycznych, walka i zaangażowanie poszczególnych zawodników spowodowało, że faworyzowani rywale w żaden sposób nie mogli poważnie zagrozić strzegącego bramki LKS -u Rysaka. Wszystko zaczęło się w 50 minucie spotkania. Tym razem Paweł Skiba odwdzięczył się za asystę przy pierwszej bramce i dograł do wychodzącego Radosława Łachuta, który bez najmniejszych kłopotów pokonał bramkarza gości. Od tego momentu prowadzimy 2-1. Musiało upłynąć 12 minut by po raz kolejny golkiper Ilkowic wyciągał po raz koeljny piłkę z siatki. Tym razem prawą flanką całą akcję próbował zakończył Paweł Skiba, lecz bramkarz ofiarną interwencją odbił piłkę do boku. Z pomocą pospieszył Damian Wróbel, który z pierwszej piłki wpakował piłkę w górny róg bramki. Nasz zespół nie zwalniał tempa. W 70 minucie po raz kolejny na listę strzelców wpisał się Paweł Skiba, dla którego była to 26 bramka w tym sezonie(!). Wynik dla piłkarzy Kłosa ustalił Marcin Wilk wykorzystując sytuację oko w oko z bramkarzem gości. Dla Marcina było to już siódme trafienie w rundzie wiosennej, które potwierdziło jego wysoką formę. W końcówce swoją okazję wykorzystali goście, po ładnej składnej akcji lewą flanką. 
          Podsumowując, występ Kłosa był jak najbardziej pozytywny. Mamy taką nadzieję, że takiego zaangażowania i walki nie zabraknie w kolejnych spotkaniach, gdyż z takim podejściem  spokojnie możemy punktować do końca sezonu.
Klasa 2015/2016 grupa: Tarnów IV (Żabno Grupa Mistrzowska)
 Kłos Słupiec 5:2  LKS Ilkowice  
     
Kolejka IX

Kick off: 08/05/2016/14:00

Stadion: Słupiec

 

 
 

08.05.2016

 

 

 
Z liderem w ważne punkty
          
 
 
   Już jutro na słupieckim stadionie dojdzie do prawdziwego hitu kolejki. Kłos Słupiec wice liderujący w ligowej tabeli zmierzy się z liderem LKS Ilkowice. Niedzielny rywal w tym sezonie spisuje się nadzwyczaj dobrze. Na osiem rozegranym spotkań stracił jedynie punkty z Avą Grądy (3:3). Kłos Słupiec natomiast ma na koncie jedną porażkę i to właśnie z drużyną Ilkowic. Dla słupieckich piłkarzy będzie to znakomita okazja do rewanżu za jesienną porażkę (1:0). Wygrana jednej z drużyn przybliży się o walkę o A Klasę. Czy Kłos Słupiec będzie w stanie ograć lidera i zainkasować 3 punkty? Aby się tego przekonać zapraszamy na stadion w Słupcu jutro o godzinie 14:00. Zbiórka zawodników o 12:50. Kibicujcie naszym i trzymajcie kciuki. #WDrodzePoZwycięstwo!
 
 

07.05.2016

 


 

Lekcja futbolu!

 
     Trudno było uwierzyć w to co dzisiaj działo się na słupieckim stadionie. Kłos Słupiec miał toczyć wyrównane spotkanie z drużyną Ava Grądy. Skończyło się na bezapelacyjnym zwycięstwie Kłosa Słupiec 7-2 (2-0) . W drużynie Kłosa wystąpili:
 Karol Rysak
 Grzegorz Kusek 70'   Grzegorz Bator
 Radosław Łachut  
 Rafał Strycharz 
 Jakub Warzecha 70'   Mariusz Zaliński
 Damian Wróbel   75'   Konrad Mazur
 Marcin Wilk  
 Dawid Tęczar © 
 Krzysztof Skowron   
 Paweł Skiba     

 Dawid Gadziała   46'   Patryk Stefanowicz


 Bogusław Męcnarowski
 Jacek Kabat
 Karol Łuszcz
            

       Spotkanie wice liderującego Kłosa z trzecią drużyną w tabeli zapowiadało się niezwykle ciekawie. Kibice jednak się nie zawiedli i obejrzeli w sumie 9 bramek, a co najważniejsze 7 trafień drużyny Kłosa
        Można było się spodziewać, że obaj trenerzy w bardzo ważnym spotkaniu postawią wszystko na jedną kartę i zagrają o trzy punkty. Dlatego desygnowali do gry swoich najlepszych piłkarzy. W Kłosie tradycyjnie istotne role odegrali nasi ofensywni zawodnicy, którzy swoją formą przyzwyczaili nas już od kilku tygodni. Pierwsze minuty spotkania pokazały, że piłkarze obu drużyn podeszli do niego niezwykle skoncentrowani. Zaczęło się od wymiany ciosów i walce w środku pola. Grę jak przystało prowadziła słupiecka drużyna, ale nie potrafiła wykorzystać w pierwszych minutach dwóch doskonałych okazji. Podopieczni Radosława Łachuta zdominowali dalsze minuty spotkania. Gości jedynie było tylko stać na wyprowadzanie szybkich kontr. Bliski strzelenia przepięknego gola (tj. przed tygodniem) był Marcin Wilk. Po jego strzale z 30 metra piłka wylądowała na poprzeczce bramki. Dopiero  bramka gości została odczarowana w 22 minucie spotkania za sprawą Pawła Skiby, który w sytuacji sam na sam praktycznie się nie myli. Było to istotne trafienie dla drużyny, z której powoli schodziło ciśnienie z rangi spotkania. Nie odwlekło się raptem 10 minut, a Kłos mógł się cieszyć z drugiego trafienia w tym meczu. Kolejne trafienie co nas już to przyzwyczaiło dołożył Marcin Wilk, tym razem wykorzystując znakomite dośrodkowanie z rzutu rożnego Radosława Łachuta. Od 30 minut dwubramkowa przewaga pozwoliła grać piłkarzom słupieckiej drużyny dużo spokojniej. Czasami za spokojnie co wykorzystali to piłkarze przyjezdni, którzy ostatnie minuty pierwszej połowy przebywali częściej na naszej połowie. 
          Na drugie 45 minut Kłos musiał dokonać jednej zmiany. Na skutek kontuzji uda w miejsce Dawida Gadziały pojawił się Patryk Stefanowicz, który niedawno świętował swoje 16 urodziny. Goście zaczęli od mocnego uderzenia, ale na nasz pewny blok defensywny było to po prostu za mało. Piłkarzom słupieckiej drużyny wystarczył tylko jeden wypad pod bramkę gości by podwyższyć wynik spotkania. Autorem trzeciego gola był Paweł Skiba wykorzystując podanie Damiana Wróbla. Czerwono-czarni z minuty na minutę coraz bardziej się rozkręcali. Kolejne trafienie dokładali odpowiednio w 50 minucie Krzysztof Skowron pakując piłkę pod poprzeczkę, w  59 minucie Damian Wróbel po 40 metrowym przerzucie Rafała Strycharza. Dwie minuty później hatricka ustrzelił Paweł Skiba, dla którego była to 24 bramka (!) w tym sezonie. Wynik dla Kłosa ustalił Krzysztof Skowron w 66 minucie spotkania po indywidualnej akcji. Kłos w końcówce spotkania się nieco rozluźnił czego efektem były stracone pod koniec spotkania dwie bramki. Ostatecznie wygrywamy 7-2. Mimo zwycięstwa ekipa Kłosa schodziła w nietęgich minach, bo poważnych kontuzji nabawili się nasz kapitan Dawid Tęczar oraz Dawid Gadziała.
            
    
Klasa 2015/2016 grupa: Tarnów IV (Żabno Grupa Mistrzowska)
Kłos Słupiec 7:2 Ava Grądy
     
Kolejka VII

Kick off: 01/05/2016/14:00

Stadion: Słupiec

 

 
 

24.04.2016

 

 

 
Mecz o "6 punktów" !
          
 
 
   Niedzielne popołudnie na stadionie w Słupcu zapowiada się niezwykle emocjonująco dla wszystkich fanów czerwono-czarnych. Plasujący się na drugiej pozycji Kłos Słupiec będzie podejmować, mającą raptem trzy oczka mniej, Avę Grądy. Zostawmy na moment obecną sytuację w lidze i formę obu zespołów, zaś skupmy się na liczbach. Kłos u siebie w tym sezonie rozegrał 7 meczy i wszystkie zakończył zwycięstwem(!). Na stadionie Kłosa Ava raczej nie ma zwyczaju wygrywać. Biorąc pod uwagę formę graczy z Grąd mecz ten może być dla nich kluczowym w kontekście walki o 2 lokatę w lidze. Ewentualna porażka przyjezdnych może ich zepchnąć na 4 lokatę z dużą stratą do czołówki. Spotkanie Kłosa a Avą nie będzie zwykłym meczem ligowym, to starcie z rodzaju tych o "6 punktów". Zwycięstwo w tej potyczce, oprócz zdobyczy punktowej, będzie również dużym bodźcem motywującym. Zapowiada się całkiem ciekawe popołudnie. Zapraszamy wszystkich na 14:00 do Słupca, zbiórka zawodników o 12:50!
 
 

28.04.2016

 

 

Powtórka z rozrywki - Kłos wciąż na fali

 
     W niedzielne popołudnie mieliśmy okazję udać się do Miechowic Małych. Ten długi wyczerpujący dojazd nasza drużyna mogła zrekompensować sobie dobrym wynikiem przywiezionym z trudnego terenu 1-4 (0-4). W drużynie Kłosa wystąpili:
 Karol Rysak
 Arkadiusz Gadziała 70'   Adrian Łukomski
 Radosław Łachut  
 Rafał Strycharz 
 Jakub Warzecha 
 Damian Wróbel   75'   Bogusław Pomykała
 Marcin Wilk  
 Dawid Tęczar ©  65'   Mariusz Zaliński
 Krzysztof Skowron
 Paweł Skiba  

 Dawid Gadziała  


 Bogusław Męcnarowski
 Janusz Kijowski
 Rafał Mrówka

    Mecz w Miechowicach Kłos rozpoczął w niemal identycznym zestawieniu jak zeszłotygodniowy mecz w Słupcu z Polonią. W składzie nastąpiła tylko jedna zmiana. W miejsce nieobecnego dziś Grzegorza Kuska pojawił się Arkadiusz Gadziała. Silny wiatr i deszcz towarzyszące pierwszym minutom spotkania mocno wdało się we znaki słupieckiemu zespołowi, który bez specjalnego zaangażowania oraz chęci próbował konstruować akcję. Szybko to mogli wykorzystać miejscowi, którzy mieli okazję sam na sam, ale nie potrafili zakończyć ten wybornej sytuacji golem. Kłos Słupiec jak przystało na drużynę z czuba tabeli wrócił na "swoje tory". Indywidualnością i sprytem po raz kolejny popisał się Marcin Wilk. Widząc wysuniętego bramkarza z 30 metra zdecydował się na strzał. Zakręcił mocnego "rogala" i piłka wpadła w samo okienko bramki, która na pewno była ozdobą dzisiejszego meczu. Minuty upływały, a po chwili na tablicy wyników było już 0-2. W końcu po ponad roku bez bramki odblokował się Damian Wróbel, wykorzystując krosowe podanie Radosława Łachuta. Choć przy tym golu było sporo kontrowersji, gdyż bramkarz wybijał piłkę z linii bramkowej, a sędzia liniowy zasygnalizował przekroczenie linii. Gospodarze co prawda stwarzali sytuacje, ale zawsze brakowało im tzw. kropki nad "i" w tym wypadku zakończenia akcji strzałem. Po chwili kolejne trafienie dorzucił do swojego konta Dawid Gadziała, a przed przerwą strzelanie dla słupieckiej drużyny zakończył Paweł Skiba. Do przerwy prowadzimy 0-4.
       Druga połowa rozpoczęła się od silnego naporu graczy Orła, którzy chcieli wykorzystać sprzyjające warunki (wiatr) i zdobyć gola. Sztuka ta mogła się kilkukrotnie udać, ale za każdym razem brakowało im precyzji. Natomiast w szeregach Kłosa.... Co tu dużo pisać razili niesamowitą nieskutecznością, a oliwy do ognia mogła tylko dolać "stuprocentówka" na pustą bramkę. W końcówce honorowe trafienie w ostatnich minutach strzelili piłkarze z Miechowic ustalając tym samym wynik dzisiejszego spotkania. Za tydzień będziemy gościć dobrze nam znaną drużynę Ava Grądy, którzy w tej rundzie celują wysoko
Klasa 2015/2016 grupa: Tarnów VI (Żabno Grupa Mistrzowska)
Orzeł
Miechowice Małe
1:4 Kłos Słupiec
     
Kolejka VI

Kick off: 24/04/2016/14:00

Stadion: Miechowice Małe

 

 
 

24.04.2016

 

 

 
Daleki wyjazd do Miechowic
          
 
 
   Jutro 24 kwietnia piłkarze Kłosa Słupiec w ramach VI kolejki o mistrzostwo B Klasy rozegrają kolejne spotkanie ligowe. Na przeciw czerwono-czarnych stanie drużyna Orła Miechowic Małych. Drużyna z Miechowic po rozegraniu serii 4 meczy (zaległe spotkanie z DTS Dabrowa Tarnowska) ma na swoim koncie zaledwie 1 punkt. Kłosa Słupiec czeka najdalszy wyjazd w obecnym sezonie. Dodatkowo naszą drużynę czeka nie tylko długa podróż, ale także wymagający rywal. Gospodarze niedzielnego spotkania choć mają nie wielką zdobycz punktową dobrze prezentuje się na własnym obiekcie - nieznaczna porażka jesienią z Ilkowicami (2:3), ubiegłotygodniowa porażka z Avą Grądy (0:2), oraz remis (1:1) z Wolą Żelichowską. Trzeba zdawać sobie sprawę, że to będzie trudny mecz, do którego należy podejść będąc odpowiednio skoncentrowanym. Naszym zawodnikom nie może także zabraknąć determinacji w osiągnięciu celu, jakim jest zwycięstwo. Zapraszamy wszystkich do Miechowic. Spotkanie to odbędzie się o godzinie 14:00. Wyjeżdżamy wcześnie bo o 12:30. Proszę przybyć punktualnie.
 
 

23.04.2016

 

 

Pełna kontrola i zasłużone zwycięstwo!
           
 
     W dzisiejsze piękne popołudnie piłkarze Kłosa Słupiec na własnym stadionie pokonali Polonię Kłyż 4:1 (3:1). Drużyna Kłosa Słupiec zdominowała całe spotkanie i zasłużenie wygrała. W drużynie Kłosa wystąpili:
 Karol Rysak
 Jakub Warzecha
 Radosław Łachut 
 Rafał Strycharz 
 Grzegorz Kusek 77'   Adrian Łukomski
 Damian Wróbel  65'   Bartosz Pająk
 Marcin Wilk  
 Dawid Tęczar © 70'   Mariusz Zaliński
 Krzysztof Skowron
 Paweł Skiba  

 Dawid Gadziała   80'   Bogusław Pomykała


 Karol Bil
 Sebastian Kieć
 Krzysztof Szyszka

     Mecz od samego początku nie układał się po myśli piłkarzy z Kłyża, którzy całkowicie oddali inicjatywę słupieckiej drużynie. Mimo przewagi w środku pola ciężko było naszej drużynie zdziałać coś w ofensywie. Wykorzystali to piłkarze Kłyża, którzy mięli praktycznie dwie 100 - procentowe okazje do wyjścia na prowadzenie, lecz brakowało im skuteczności. W końcu sygnał do ataku dał Rafał Strycharz, który znany jest z wyjątkowej waleczności i determinacji, obsłużył około 40 metrowym podaniem Dawida Gadziałę, który zgasił piłkę i książkowo skierował ją w górny róg bramki. Piłkarze przyjezdnej drużyny próbowali coś zdziałać w ofensywie, ale to tylko woda na młyn na tak grający blok defensywny. Kolejne trafienie po 10 minutach dołożył Radosław Łachut, po równie znakomitej asyście Marcina Wilka. Po 33 minutach, mecz praktycznie był pod kontrolą naszej drużyny. Mało tego po trzech minutach tym razem Dawid Gadziała wyłożył na "patelni" piłkę Pawłowi Skibie, który nie zwykł marnować takich prezentów. Wyraźnie pobudzeni ofensywnie piłkarze naszej drużyny nie wrócili w jednej akcji w defensywie co skrzętnie wykorzystali to piłkarze Poloni strzelając na 3:1. Do przerwy więcej goli nie padło.
           Druga połowa upłynęła na walce w środku pola. Wiadomo więcej z gry mięli nasi zawodnicy, którzy częściej utrzymywali się przy piłce. Polonia próbowała grać po szybkich kontratakach, ale nie zdołali poważnie zagrozić bramce Rysaka. W 60 minucie nowi zawodnicy udowodnili, że to nie były przypadkowe transfery. Po akcji Krzystofa Skowrona i Marcina Wilka, ten drugi wykorzystał prostopadłe podanie i w sytuacji sam na sam podwyższył na 4:1. To już praktycznie był "gwóźdź" do trumny dla piłkarzy gości. W końcówce, odkryty Kłyż, mógł dostać kolejne bramki, ale w naszych szeregach brakowało wykończenia. 
Wygrywamy kolejne spotkanie i liczymy, że już tak będzie do końca. Dziękujemy kibicom za doping i zapraszamy już za tydzień do Miechowic Małych!
Klasa 2015/2016 grupa: Tarnów IV (Żabno Grupa Mistrzowska)
Kłos Słupiec 4:1 Polonia Kłyż
     
Kolejka V

Kick off: 17/04/2016/14:00

Stadion: Słupiec

 

 
 

03.04.2016

 

 

 
Wielki mecz o ważne punkty
          
 
 
   Już jutro piłkarze Kłosa Słupiec rozegrają 5 spotkanie ligowe w grupie mistrzowskiej. Podopiecznych Radosława Łachuta czeka spotkanie z Polonią Kłyż - trzecią drużyną naszej grupy. Polonia w rozgrywkach jesiennych spisywała się bardzo dobrze zajmując pozycję lidera swojej grupy. W tym roku odnotowali już jedną porażką w meczu u siebie z drużyną Ava Grądy (2-3). Dla obu drużyn będzie to znaczące spotkanie, gdyż po serii 4 meczy mają na koncie po 9 punktów. Za Kłosem Słupiec na pewno przemawia atut własnego boiska, gdyż jeszcze na swoim obiekcie nie stracili żadnego punktu. Zapowiada się całkiem ciekawe i zacięte spotkanie na które serdecznie zapraszamy wszystkich zainteresowanych fanów drużyn. Mecz ten odbędzie się jutro o godzinie 14:00. Zbiórka piłkarzy o 12:50. Obecność obowiązkowa!
 
 

16.04.2016

 

 

Wywalczone zwycięstwo!
 
     W drugim meczu o stawkę piłkarze Kłosa Słupiec w olbrzymio trudnym meczu pokonali Wolanię Wolę Żelichowską 1-4 (0-1). O wynik drżeliśmy do ostatniego kwadransa meczu, jednak wszystko skończyło się pozytywnie i wywozimy z tak trudnego terenu komplecik punktów. W drużynie Kłosa wystąpili:
 Karol Rysak
 Arkadiusz Gadziała
 Radosław Łachut ©
 Rafał Strycharz 
 Grzegorz Kusek 
 Damian Wróbel 75'   Adrian Łukomski
 Marcin Wilk  
 Jakub Warzecha
 Łukasz Lechowicz
 Paweł Skiba  

 Dawid Gadziała  


 Paweł Łachut
 Mirosław Łuszcz
 Kamil Kądzielawa

          Kłos Słupiec do spotkania z Wolą Żelichowską przystąpił w mocno okrojonym składzie. Z powodów osobistych nie zobaczyliśmy czołowych graczy występujących w podstawowej jedenastce: Dawida Tęczara, Damiana Wróbla oraz Krzysztofa Skowrona. Zabrakło także zmienników na ławce jedynie Adrian Łukomski.
         Wynik końcowy nie odzwierciedla trudów spotkania. Ekipa z Woli Żelichowskiej postawiła wysoko poprzeczkę graczom z słupieckiej drużyny. Mecz od samego był bardzo wyrównany, ale praktycznie bez zagrożenia z obu stron. Konstruowanie akcji utrudniała kompletnie nie przygotowana płyta stadionu. Więcej było przypadkowości niż przemyślanych zagrań. I tak pierwsza bramka otwierająca wynik spotkania padła. Po rzucie rożnym w olbrzymim zamieszaniu z najbliższej odległości trafił Marcin Wilk. Do przerwy kontrolowaliśmy "tyły" więc gospodarze nie mogli nic zdziałać w ofensywie. Dużą rolę odgrywał Kuba Warzecha, grając na pozycji środkowego obrońcy pewnie przerywał akcje gospodarzy.
          Po zmianie stron Kłos trochę się cofnął co wykorzystali to gospodarze kilkukrotnie strzelając z dystansu. W końcu akcje zaczepne przyniosły skutek i w 70 minucie padło wyrównanie. Więc wszystko zaczęło się od "zera". Niespełna parę minut po bramce na 1-1, znów dużo szczęścia uśmiechnęło się do piłkarzy Kłosa. Tym razem za sprawą bramkarza, który fatalnie interweniował. Po raz kolejny Marcin Wilk wiedział gdzie powinien się ustawić i wykorzystał prezent. Końcowe 10 minut to koncertowa gra naszej drużyny. Po szybkich kontrach podwyższył w 83 minucie Dawid Gadziała, a w ostatnich minutach wynik ustalił Paweł Skiba.

Klasa 2015/2016 grupa: Tarnów IV (Żabno Grupa Mistrzowska)
Wolania
Wola Żelichowska
1:4 Kłos Słupiec
     
Kolejka IV

Kick off: 10/04/2016/14:00

Stadion: Wolania

 

 
 

03.04.2016

 

 

 
Na wyjeździe z Wolanią
          
 
 
   Kolejne spotkanie drużyny seniorów piłkarskiego Kłosa odbędzie się na wyjeździe. Pierwsze spotkanie zakończone zwycięstwem naszej drużyny dobrze prognozuje na dalsze rozgrywki ligowe. W tą niedzielę udamy się do Woli Żelichowskiej. Spotkanie to zostało zaplanowane na godzinę 14:00. Wolania Wola Żelichowska awansowała do grupy mistrzowskiej z drugiej pozycji. W naszej grupie już nie spisuje się tak dobrze. Na dwa rozegrane spotkania zdobyła zaledwie 2 punkty. Piłkarze z Woli są znani za walkę i ambicję do końcowego gwizdka spotkania. Więc spotkanie z naszą drużyną nie będzie należało do łatwych. Zapowiada się zatem pasjonujące widowisko, na które wszystkich serdecznie zapraszamy. Zbiórka i odjazd autokarem o godzinie 12:45. Prosimy o punktualność.
 
 

08.04.2016

 

 

Wysokie zwycięstwo na początek!
 
     Na inaugurację rundy wiosennej piłkarze Kłosa Słupiec odnieśli okazałe zwycięstwo nad drużyną DTS Dąbrowa Tarnowska 7:3 (1:1). Pierwsza połowa nie przewidywała, aż takiego wysokiego wyniku, jednak to piłkarze słupieckiej drużyny podkręcili tępo i zasłużenie pokonali przyjezdnych dopisując tym samym komplet punktów.  W drużynie Kłosa wystąpili:
 Karol Rysak
 Arkadiusz Gadziała 80'   Adrian Łukomski
 Radosław Łachut 
 Rafał Strycharz 
 Grzegorz Kusek 
 Damian Wróbe70'    Bogusław Pomykała
 Marcin Wilk   
 Dawid Tęczar © 73'   Mariusz Zaliński
 Krzysztof Skowron 
 Paweł Skiba    

 Dawid Gadziała     


 Karol Łuszcz
 Jacek Kabat
 Janusz Kijowski

          Spotkanie rozpoczęło się minutą ciszy upamiętniając tragiczne wydarzenie jakie miało miejsce w ubiegłą sobotę, gdzie zginęło 5 osób powiązanych w przeszłości ze Stalą Mielec.
           Kłos odnosi wysokie zwycięstwo, które jednak nie przyszło lekko. Przyjezdni z Dąbrowy Tarnowskiej postawili się słupieckiej drużynie od pierwszej minuty i grało się nam niesamowicie ciężko. Szybko nadarzyła się okazja na wyjście na prowadzenie. W polu karnym został nieprzepisowo powstrzymany Marcin Wilk, a sędzia wskazał na 11 metr - niestety bramkarz wyczuł intencje strzelającego i odbił piłkę na rzut rożny. Nie realizowaliśmy założeń przedmeczowych i zostawiliśmy przeciwnikom za dużo miejsca w środku pola. Mimo to mieliśmy kilku sytuacji do wyjścia na prowadzenie. W końcu w 37 minucie prawym skrzydłem "urwał" się Dawid Gadziała i znakomicie zacentrował na nogę Radosława Łachuta, który otworzył wynik spotkania. Z prowadzenia cieszyliśmy się zaledwie 5 minut, bo po rzucie karnym goście wyrównali. . Do przerwy wynik się nie zmienił i schodziliśmy z boiska przy niekorzystnym dla nas rezultacie 1-1.
      2 połowa to zupełnie odmieniony Kłos. Zmotywowani i rządni bramek. Strzelanie po przerwie rozpoczął Dawid Gadziała. Widać było wtedy że następne bramki są tylko kwestia czasu. W 52 minucie swoje show rozpoczął Skiba Paweł. Nasz napastnik strzelił w tym spotkaniu 3 bramki. Pokazał tym samym że wciąż liczy się w wyścigu o tytuł króla strzelców. Kolejne trafienie strzałem z dystansu zdobył Dawid Gadziała, jednak ostatnie słowo należało do nowego nabytku Kłosa - Marcina Wilka, który tym samym strzelił pierwszą swoją bramkę w oficjalnym meczu drużyny.

Klasa 2015/2016 grupa: Tarnów IV (Żabno Grupa Mistrzowska)
Kłos Słupiec 7:3 DTS Dąbrowa
Tarnowska
     
Kolejka III

Kick off: 03/04/2016/14:00

Stadion: Słupiec

 

 
 

03.04.2016

 

 

 
Wznawiamy rozgrywki!
          
 
 
   Już jutro 3 kwietnia na obiekcie sportowym w Słupcu piłkarze Kłosa rozpoczynają rundę wiosenną. Pierwszym przeciwnikiem słupieckich piłkarzy będzie doświadczona drużyna z Dąbrowy Tarnowskiej. DTS w żabieńskiej B Klasie występuje już kilka sezonów i to bez większych sukcesów. W ostatnim meczu tych drużyn lepsza okazała się ekipa Kłosa pewnie wygrywając na boisku rywala. Nie możemy opierać się tylko na meczu z ubiegłego roku. Do przepracowania pozostała zima i to ona zweryfikuje, kto będzie w lidze rozdawał karty. Pomimo wielu niewiadomych faworytem pozostaje drużyna Kłosa i utrata jakichkolwiek punktów byłaby sporą niespodzianką. Zapraszamy jutro wszystkich zainteresowanych na stadion w Słupcu o godzinie 14:00. Zbiórka piłkarzy przed meczem o 12:50. Zabieramy dowody tożsamości.
 
 

02.04.2016

 

 

 
Nowe twarze Kłosa Słupiec
          
 
 
       Przed zbliżającą się inauguracją wiosennych rozgrywek  kilka słów o ruchach kadrowych w naszym zespole. Niewątpliwie Kłos Słupiec dokonał dwóch wzmocnień. Pierwszym z nich jest Marcin Wilk – środkowy pomocnik występujący wcześniej w Iskrze Łączki Brzeskie. Marcin przeszedł do nas w ramach wypożyczenia z opcją pierwokupu. Drugim zawodnikiem, który wzmocnił naszą kadrę jest Krzysztof Skowron, w przeszłości grający w Czarnych Połaniec i Piaście Osiek. Zawodnik ten może występować na każdej pozycji w ofensywie. Kłos Słupiec testował jeszcze dwóch zawodników, którzy w sparingu kontrolnym wypadli bardzo dobrze. Niestety ich transfery zablokowane zostały przez ich macierzyste kluby. W okresie zimowym naszej drużynie nie opuścił żaden zawodnik.
Serdecznie witamy w zespole i życzymy sportowych sukcesów !
 
 

29.03.2016

 

 

 
Podsumowanie przygotowań
          
 
 
      W ubiegłą niedzielę nasza drużyna zakończyła przygotowania do rundy wiosennej. Czas więc na małe podsumowanie. 
      Kłos Słupiec w ramach przygotowań do rundy wiosennej rozegrał cztery spotkania sparingowe. Pierwszym przeciwnikiem drużyny ze Słupca była Ava Grądy – nasz ligowy rywal. W tym spotkaniu większą część drużyny stanowili nasi juniorzy, którzy powoli wchodzą do pierwszej drużyny. Po jednostronnym spotkaniu przegrywamy 6:3.  Tydzień później na nasz stadion zawitała A-klasowa Brzoza Brzezówka. W tym meczu wystąpiło dwóch zawodników testowanych oraz spora grupa juniorów. Po rewelacyjnej pierwszej połowie gdzie wygrywaliśmy już 4:0, rywal dogonił wynik i w ostateczności wygrał 6:5. Trzeci mecz kontrolny, to spotkanie z Barką Breń Osuchowski – drużyną mieleckiej B-klasy, której aspiracje sięgają do gry w wyższej lidze i to oczywiście potwierdziło się na boisko. Całkowicie zdominowani przez przyjezdnych, piłkarze Kłosa przegrali aż 7:3. Na ostatni sparing nasza drużyna udała się do Łączek Brzeskich by zmierzyć się z tamtejszą Iskrą. To spotkanie pewnie wygrywamy 7:1 kontrolując spotkanie od pierwszej do ostatniej minuty meczu.
    Podsumowując: na cztery mecze kontrolne, trzy przegrywamy i jeden wygrywamy. Stosunek bramek wynosi: 18 (strzelone) do 20 (stracone). Gole dla naszej drużyny w okresie przygotowawczym zdobywali:
Dawid Gadziała – 5 goli
Paweł Skiba – 3 gole
Patryk Stefanowicz (junior) – 3 gole
Marcin Wilk – 1 gol
Krzysztof Skowron – 1 gol
Dawid Zaleński (junior) – 1 gol
Bartłomiej Pająk (junior) – 1 gol
Radosław Łachut – 1 gol
Jakub Warzecha – 1 gol
Zawodnik testowany – 1 gol
 
 

26.03.2016

 

 

 
Plan przygotowań
          
 
 
       Za nami już praktycznie po zimowej pogodzie, więc piłkarze Kłosa budzą się powoli z zimowego letargu i wracają do przygotowań. Jak na razie treningi odbywają się hali sportowej. Poniżej przedstawiamy plan sparingów przed drugą jakże ważną częścią sezonu.

l.p Przeciwnik Stadion Data Godzina
1 Ava Grądy Słupiec 28 luty 14:00
2 Brzoza Brzezówka Słupiec 06 marzec 14:00
3  Barka Breń Osuchowski Słupiec 13 marzec 14:00
4 Iskra Łączki Brzeskie Łączki Brzeskie 20 marzec 13:00
 
 

31.01.2016

 

 

Bolesna porażka na zakończenie jesieni
 
     Piłkarze Kłosa Słupiec w niedzielne przedpołudnie ulegli drużynie LKS Ilkowice 1:0 (1:0). Po słabszej pierwszej połowie w wykonaniu naszego zespołu, w drugiej o wiele lepszej zabrakło szczęścia i skuteczności.  W drużynie Kłosa wystąpili:
 Karol Rysak
 Arkadiusz Gadziała
 Radosław Łachut 
 Rafał Strycharz 
 Kamil Krupa 80'    Tomasz Tęczar
 Grzegorz Kusek
 Mariusz Zaliński 75'   Bogusław Pomykała
 Dawid Teczar © 
 Bartłomiej Zaliński   
 Paweł Skiba 

 Dawid Gadziała 


 Karol Łuszcz
 Jacek Kabat
 Janusz Kijowski
                                                      
        Fani futbolu, które to chłodne październikowe przedpołudnie postanowili spędzić na trybunach stadionu w Ilkowicach, nie mogli narzekać na brak emocji. Zobaczyli bowiem kapitalne, intensywne i pełne walki spotkanie. Kłos Słupiec, pokazał, że mimo słabszej pierwszej połowy jest wstanie prezentować się momentami jak w poprzednich spotkaniach, a walczące ambitnie Ilkowice nie pozostawali rywalom dłużni. Na gospodarzy to jednak nie wystarczyło.
       Do 23 minuty mecz był bardzo wyrównany, wtedy jednak górę wzięła piłkarska jakość piłkarzy z Ilkowic. Doskonałe podanie pomiędzy naszymi obrońcami otrzymał jeden z zawodników Ilkowic. W sytuacji sam na sam strzelił o dobry metr obok bramki Karola Rysaka. Piłkarze słupieckiej drużyny, co prawda mieli przewagę przy rozgrywaniu piłki na połowie rywala, ale nie potrafili tego udokumentować zagrożeniem pod bramką gospodarzy. Jedynie dwa strzały Pawła Skiby, były odpowiedzią na szybkie kontrataki miejscowych. Kwadrans przed końcem, piłkarze z Ilkowic jeszcze mocniej zaatakowali. W olbrzymim zamieszaniu na piątym metrze "cudem" piłka nie wpadła do bramki Kłosa. Po chwili kapitalnie musiał interweniować Karol Rysak, odbijając piłkę zmierzającą w okienko bramki. Tuż przed przerwą już jednak musiał wyciągnąć piłkę z siatki. Kolejnej straty na naszej połowie piłkarze z Ilkowic nie zmarnowali i strzałem po długim rogu bramki wyszli na prowadzenie. Była to 40 minuta spotkania. Do przerwy więcej goli nie padło.
      Po zmianie stron oglądaliśmy już dużo inne spotkanie w wykonaniu słupieckich piłkarzy jak przed przerwą. W końcu oglądaliśmy walczącą drużynę jak w poprzednich spotkaniach. Drużynie z Ilkowic za to brakowało sił, więc liczyli na szybkie kontrataki. Przewaga słupieckiej drużyny była w tej połowie ogromna. Najbliżej pokonania golkipera Ilkowic byliśmy w 70 minucie gry. Wtedy to piłkę ponad obrońcami gospodarzy posłał Bratłomiej Zaliński. W sytuacji sam na sam Paweł Skiba uderzył jedynie w bramkarza miejscowych. Chwilę później w doskonałej sytuacji znalazł się Dawid Gadziała, ale i tym razem dobrze interweniował golkiper Ilkowic. Praktycznie dwie 100% okazje zostały zmarnowane. Natomiast w defensywie wielką rolę odegrał Arkadiusz Gadziała do spółki z Rafałem Strycharzem, którzy kapitalnie przerywali kontrataki gospodarzy. Przez ostatni kwadrans gry goście bardzo groźnie atakowali bramkę Ilkowic, nie byli jednak w stanie pokonać tego dnia bramkarza gospodarzy. 
        Na wysokim poziomie stał dzisiejszy mecz z Ilkowicami. Przegrywamy pierwszy mecz ligowy w tym roku. Trzeba przyznać, że gospodarze solidnie przygotowali się na słupiecki zespół. To tylko dodaje kolejnych piłkarskich emocji przed meczami wiosennymi, które rozegramy początkiem kwietnia.

Klasa 2015/2016 grupa: Tarnów IV (Żabno Grupa Mistrzowska)
LKS Ilkowice 1:0 Kłos Słupiec
     
Kolejka II

Kick off:18/10/2015/11:00

Stadion: Ilkowice

 

 
 

18.10.2015

 

 

 
Ilkowice na piłkarskim "rozkładzie"
          
 
 
   W niedzielne przedpołudnie piłkarzy Kłosa Słupiec czeka ostatni już mecz ligowy w tym roku. Na "rozkładzie" słupieckiego Kłosa stanie drużyna LKS Ilkowic. Rundę zasadniczą w swojej grupie zakończyła na czwartym miejscu z dorobkiem 12 punktów. W pierwszym meczu grupy "mistrzowskiej" pokonała w wyjazdowym spotkaniu Orła Miechowice Małe 2:3. Dla obu drużyn będzie to historyczne spotkanie, gdyż jeszcze nie mieli okazji rywalizować między sobą. Jaką dyspozycję dnia zaprezentują oba zespoły? Trudno powiedzieć. Zapowiada się na twardą walkę, a o wyniku mogą decydować szczegóły. Zapraszamy zainteresowanych do wzięcia udziału w piłkarskim widowisku. Odjazd busem z pod szatni klubu o 9:30. Prosimy o punktualne przybycie!
 
 

15.10.2015

 

 

Ważne zwycięstwo na początek
 
     W pierwszym meczu otwierającym zmagania w grupie "mistrzowskiej" Kłos Słupiec w arcyważnym spotkaniu pokonał na własnym stadionie Iskrę Dąbrówki Breńskie 1-0 (0-0). Spotkanie było pełne emocji. Nie obyło się od boiskowych zdarzeń, a bramka na wagę trzech punktów padła kwadrans przed końcem meczu. W drużynie Kłosa wystąpili:
 Karol Rysak
 Arkadiusz Gadziała
 Radosław Łachut  
 Rafał Strycharz  
 Kamil Krupa
 Damian Wróbel  60'   Grzegorz Kusek
 Mariusz Zaliński  70'   Bogusław Pomykała
 Dawid Teczar ©   
 Bartłomiej Zaliński 85'   Ryszard Kapałka  
 Paweł Skiba 

 Dawid Gadziała 


 Sebastian Moździerz
 Jacek Kabat
 Janusz Kijowski
                                          
          Wygranej z Iskrą potrzebowali piłkarze aktualnych mistrzów grupy zasadniczej, by przypieczętować świetną formę w rundzie jesiennej. W rozegranym we wrześniu meczu pewnie wygrał Kłos 3:0 po golach Dawida Gadziały, Dawida Tęczara i Radosława Łachuta. Na stadionie w Słupcu faworyt był zatem tylko jeden, zwłaszcza że trener naszej ekipy mógł liczyć na swoje największe gwiazdy w tym strzelców bramek z pierwszego meczu. 
        W pierwszych 45 minutach Kłos rzadko kiedy oddawał inicjatywę przyjezdnym. A jeśli już to miało miejsce piłkarze z Iskry ograniczali się do dalekich zagrań na stoperów Kłosa, którzy bezproblemowo radzili sobie z tak przygotowaną taktyką trenera Dąbrówek Breńskich. Kłos miał przewagę w tym fragmencie gry, a sytuacja do strzelenia otwierającego wynik tego meczu przyszła w 20 minucie gry. Na prawej flance aktywny w tej części meczu Damian Wróbel ograł jednego z bocznych obrońców i posłał piłkę wzdłuż pola karnego. Całą akcję w środku próbował zamknąć Dawid Gadziała, ale w znakomitej pozycji fatalnie chybił. Mimo nie wykorzystanej "setki" czerwono-czarni dalej kontynuowali jednak ze spokojem swoją grę - długie, dokładne rozgrywane ataki, ale za każdym razem pozbawione tego najważniejszego podania. Nagle nadeszła ostatnia minuta pierwszej połowy. Po indywidualnej akcji będącego w wybornej formie Pawła Skiby zdecydował się na strzał po dłuższym rogu bramki. Kunszt bramkarski pokazał golkiper Iskry parując uderzenie na rzut rożny. Kibicie w pierwszej połowię więc goli nie zobaczyli. 
         Druga połowa rozpoczęła się bardzo asekuracyjno z obu stron. Akcję były często przerywane przez bądź co bądź nie doświadczonego arbitra, który dzisiaj nie radził sobie z wydarzeniami na boisku. Obie drużyny w tej części dużo sytuacji bramkowych nie stworzyli. Choć sytuacje czasem się pojawiały najbliżej strzelenia bramki byliśmy w 65 minucie gry. W olbrzymim zamieszaniu po rzucie rożnym piłka znalazła się na słupku bramki (!) Brakowało szczęści, a zegar już powoli zbliżał się do ostatniego kwadransa meczu. Dodatkowo za kolejny faul drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną obejrzał zawodnik gości. Wtedy to Radosław Łachut  wziął na siebie ciężar gry i włączył się w akcję środkiem pola, dużą rolę odegrał nasz kapitan posyłając podanie otwierającego drogę do bramki naszemu obrońcy. W sytuacji sam na sam nie mógł zmarnować takiej okazji i strzelił po rękach bramkarzowi w górny róg bramki. Długo wyczekiwana bramka w końcu stała się faktem. Pozostało niespełna 15 minut do końcowego gwizdka arbitra. Iskra zaatakowała i to im się opłacało. Przed polem karnym na dwudziestym metrze został powalony zawodnik gości, a mając już na koncie żółtą kartkę Rafał Strycharz, po chwili zobaczył kolejny kartonik i obie drużyny musiały kończyć mecz w 10 -tkę. Po rzucie wolnym wykonywanym przez Iskrę w 83 minucie spotkania uderzona precyzyjnie piłka wylądował na poprzeczce Karola Rysaka. Serca kibiców na stadionie zadrżały. Musieliśmy grać mądrze i daleko od swojego pola karnego by do takich sytuacji nie dochodziło. Przed końcem spotkania piłkarze Iskry mogli wyrównać. Po kolejnym stałym fragmencie w olbrzymim zamieszaniu swojej szansy nie wykorzystali, choć byli blisko strzelenia na 1:1. Ostatecznie skończyło się na skromnym zwycięstwie Kłosa Słupiec. 
       Początek w grupie mistrzowskiej rozpoczynamy udanie. Choć nie jedne mógł pomyśleć, że będzie dużo łatwiej. Przekonaliśmy się, że w tej grupie trzeba będzie grać do ostatnich minut i żadna z drużyn na pewno tak łatwo nie ustąpi.
Klasa 2015/2016 grupa: Tarnów IV (Żabno Grupa Mistrzowska)
   Kłos Słupiec     1:0 Iskra
Dąbrówki Breńskie
     
Kolejka I

Kick off:11/10/2015/14:00

Stadion: Słupiec

 

 
 

11.10.2015

 

 

 
Wielki szlagier na początek
          
 
 
   Po fuzji grup w niedzielę rusza walka o tytuł mistrza grupy "awansowej". Osiem drużyn, w tym ekipa Kłosa Słupiec staje do walki o tytuł najlepszej drużyny w żabieńskiej "B" klasie. Na początek wielki szlagier - Kłos Słupiec na własnym stadionie podejmie drużynę Iskry Dąbrówek Breńskich. Z przebiegu pierwszej części sezonu to Iskra obok Kłosa staje się z jednym faworytów grupy mistrzowskiej. W ostatnim niedawno rozegranym meczu to Kłos był górą i odniósł zasłużone zwycięstwo. Drużyna z Dąbrówek Breńskich będzie się chciała zapewne zrehabilitować za poprzednią porażkę i wywieść z terenu Kłosa jakieś punkty. Zapowiada się ciekawe widowisko. Zainteresowanych zapraszamy na nasz stadion w najbliższą niedzielę o godzinie 14:00. Zbiórka piłkarzy przed meczem o 12:50!
 
 

09.10.2015

 

 

Nie zwalniamy tempa - Ćwików rozgromiony
 
     Kto dziś wybrał się na stadion w Słupcu, gdzie Kłos podejmować LKS Ćwików na pewno nie miał czego żałować. Kibice zobaczyli w sumie 13 goli, a drużyna Kłosa odniosła kolejne okazałe zwycięstwo pokonując gości 12:1 (5:0)  W drużynie Kłosa wystąpili:
 Karol Rysak
 Arkadiusz Gadziała 60'   Grzegorz Bator
 Radosław Łachut   
 Rafał Strycharz 
 Kamil Krupa  76'   Jakub Warzecha
 Adrian Łukomski   
 Bogusław Pomykała  35'   Konrad Szymczyk
 Dawid Teczar ©      
 Bartłomiej Zaliński    
 Paweł Skiba         76'   Dawid Zaleński  

 Dawid Gadziała  


 Jacek Kabat
 Paweł Gmyrek
 Rafał Mrówka
                             
        Już od pierwszych minut wiadomo było, kto wystąpi w grupie mistrzowskiej. Więc mecz ten nie miał, aż tak wielkiego znaczenia dla układu w tabeli. Kłos zaczął szybko rozbrajanie Ćwikowa. Pierwsza bramka padła w 5 minucie gry, którym autorem był Paweł Skiba wykorzystując olbrzymi "kocioł" w polu karnym gości. Chwilę potem, a dokładnie 5 minut później do bezpańskiej piłki dopadł przed polem karnym Radosław Łachut i strzałem ziemią podwyższył na 2-0. Ćwików był praktycznie bezradny, mimo strat dwóch goli nie mogli nic zdziałać w ofensywie. Do tego dziurawa obrona gości dopuszczała do kolejnych sytuacji podbramkowych. W 20 minucie autorem najpiękniejszej bramki tego meczu był Radosław Łachut, wykorzystując podanie Dawida Tęczara. Piłka wpadając do siatki odbiła się jeszcze od poprzeczki bramki. Kolejne trafienia dołożył Paweł Skiba w 26 i 45 minucie spotkania. Do przerwy Kłos schodził z zaliczką pięciu bramek.
       Po zmianie stron kanonadę strzelecką dalej kontynuował Paweł Skiba. Bramka na 6-0 z 50 minuty gry odebrała chęci do gry przyjezdnym. Gole bramkostrzelnego Pawła Skiby rozdzielił Bartłomiej Zaliński wpisując się dwa razy na listę strzelców. Warto dodać, że jedną z bramek wypracował Konrad Szymczyk wracający po przerwie w szeregi Kłosa. Na tym strzelanie na słupieckim stadionie się nie zakończyło. Słupiecka maszyna do strzelania goli zakończyła swój popis w 76 minucie gry. Przy stanie 11:0 nastąpiła zmiana Pawła Skibę bohatera dzisiejszego widowiska, przy gromkich brawach publiczności zastąpił Dawid Zaleński - debiutujący w seniorskiej kadrze Kłosa Słupiec. Nasz młody napastnik pozazdrościł wyczynu swojego kolegi Pawła Skiby i wpisał się na listę strzelców w 82 minucie gry. Niestety gol piłkarza juniorów sprawił, że w drużynie Kłosa wkradło się rozprężenie. Honor dla piłkarzy Ćwikowa uratował Grzegorz Sobieraj w ostatnich minutach meczu.
      Co za mecz co za forma! Paweł Skiba strzelając siedem bramek stał się najskuteczniejszym piłkarzem grupy. I już wiecie kto będzie na okładkach wszystkich gazet w regionie
        
Klasa 2015/2016 grupa: Tarnów IV (Żabno)
     Kłos Słupiec  12:1       LKS Ćwików     
     
Kolejka VII

Kick off:04/10/2015/14:00

Stadion: Słupiec

 

 
 

04.10.2015

 

 

 
Z Ćwikowem na własnym stadionie
          
 
 
   W ostatnim meczu I części rozgrywek żabieńskiej B Klasy piłkarze Kłosa Słupiec będą podejmować na własnym stadionie LKS Ćwików. Zespół ten po rozegraniu sześciu kolejek ma na swoim koncie 6 punktów i dalej liczy się w walce o udział w grupie "mistrzowskiej". Warunek jest tylko jeden - pokonanie Kłosa Słupiec. Zadanie to w cale nie będzie łatwe, bo to Kłos od początku sezonu dyktuje warunki i ogrywa każdego z kolei. Piłkarze z Ćwikowa muszą wznieść się na wyżyny swoich możliwości, by coś "ugrać" w niedzielnym pojedynku. Zapraszamy wszystkich zainteresowanych do udziału w niedzielnym widowisku. Zbiórka zawodników przed meczem o 13:00.
 
 

02.10.2015

 

 

Wysokie zwycięstwo nad DTS -em
 
     Piłkarz Kłosa Słupiec w wyjazdowym spotkaniu pokonali DTS Dąbrowę Tarnowską 1-9 (0-6). Zwycięstwo Kłosa Słupiec przyszło bardzo łatwo, bo już po 20 minutach  prowadzili 0-3. W drużynie Kłosa wystąpili:
 Karol Rysak
 Arkadiusz Gadziała
 Radosław Łachut  
 Rafał Strycharz 
 Kamil Krupa  70'   Adrian Łukomski
 Damian Wróbel   75'   Grzegorz Płachta
 Mariusz Zaliński 35'   Wiktor Suchoń
 Dawid Teczar © 
 Bartłomiej Zaliński    
 Paweł Skiba   

 Dawid Gadziała   46'   Bogusław Pomykała


 Mariusz Świętek
 Paweł Gmyrek
 Rafał Mrówka

      W porównaniu ze spotkaniem z Dąbrówkami Breńskimi zmiana była tylko jedna. W miejsce chorego Grzegorza Kuska na prawej defensywie wystąpił Kamil Krupa.
       Początek meczu należał do gości, którzy w początkowych minutach podeszli z lekkim respektem do piłkarzy DTS-u. Pierwsza okazja przyszła już w 5 minucie spotkania. Doskonałej sytuacji nie wykorzystał Damian Wróbel mając przed sobą jedynie bramkarza gospodarzy. To co miało przyjść przyszło chwilę potem. Szanse występu w pierwszym składzie Kamil Krupa przypieczętował od razu trafieniem do siatki rywala. Po wywalczeniu piłki zdecydował się na strzał z okolic 25 metra. Piłka uderzona przez naszego obrońcę wpadła pod poprzeczkę bramki. Minął kolejny kwadrans, a na listę wpisał się odpowiednio Bartłomiej Zaliński - po samotnym rajdzie oraz Dawid Gadziała - po podaniu Dawida Tęczara. Na tablicy raptem nie upłynęło 20 minut gry, a Kłos już miał zaliczkę w postaci trzech goli. DTS postawił więc na grę wysoką obroną. Szybko ten manewr przyniósł skutek w postaci zagrożenia pod naszą bramką. Najbliżej trafienie byli po akcji prawą stroną. Piłka została zgrana do napastnika, a ten długo się nie zastanawiając huknął z przed pola karnego. Kunsztem bramkarskim popisał się Karol Rysak, końcami palców przenosząc futbolówkę nad bramką. Było to jedyne ostrzeżenie w tej połowie przez miejscowych. Do przerwy kolejne trafienia dołożyli 2x Bartłomiej Zaliński i Paweł Skiba. 
         Po zmianie stron inicjatywę przejęli gospodarze. Kłos wprowadził zmienników i wyraźnie już w przodzie gra się nie zazębiała. Kolejne bramki padły dopiero po upływie 20 minut. Siódmą bramkę w tym meczu strzelił wprowadzony po przerwie Bogusław Pomykała. Chwilę potem na 0-8 podwyższył Paweł Skiba. Graczom z Dąbrowy Tarnowskiej musiało wystarczyć honorowe trafienie w 80 minucie gry. W ostatniej akcji meczu ostre strzelanie na stadionie Dąbrovii zakończył Paweł Skiba kompletując tym samym hatrica.
        Za tydzień na stadionie w Słupcu powalczymy z LZS Ćwików, którzy będą chcieli za wszelką cenę utrzymać się w "grupie mistrzowskiej". Zapraszamy serdecznie już na to spotkanie.
                        
                                                         
Klasa 2015/2016 grupa: Tarnów IV (Żabno)
DTS 
Dąbrowa Tarnowska
1:9   Kłos Słupiec     
     
Kolejka VI

Kick off:27/09/2015/16:00

Stadion: Dąbrovia

 

 
 

27.09.2015

 

 

 
Na wyjeździe z DTS-em
          
 
 
   W najbliższą niedzielę piłkarzy Kłosa Słupiec czeka już przedostatni mecz w obecnej grupie. Przeciwnikiem będzie druga drużyna w tabeli DTS Dąbrowa Tarnowska. Zespół ten sezon zaczął rewelacyjnie i po serii 5 meczów ma na koncie 13 punktów. Drużyna oparta głównie na zawodnikach już bardzo doświadczonych. Głównym ich atutem jest długie utrzymywanie się przy piłce. Jak do tej pory tylko drużynie KS Wójcina udało się urwać DTS -owi punkty remisując 2:2. Kłos Słupiec by spokojnie zająć miejsce na fotelu lidera po I serii gier spotkanie to musi wygrać. Liczymy, że nie będzie z tym problemu i uda się naszej ekipie dopisać kolejne trzy oczka. Zapraszamy na ten mecz wszystkich sympatyków Kłosa. Odjazd busem z pod szatni klubu o 14:45. Zapraszamy.
 
 

25.09.2015

 

 

Wielka feta - zwycięstwo nad Iskrą
 
     W meczu na szczycie żabieńskiej B Klasy piłkarze Kłosa Słupiec odnieśli zasłużone zwycięstwo nad drużyną Iskry Dąbrówek Breńskich i nie pozostawili złudzeń rywalom pewnie wygrywając 3-0 (1-0). W drużynie Kłosa wystąpili:
 Karol Rysak
 Arkadiusz Gadziała
 Radosław Łachut  
 Rafał Strycharz 
 Grzegorz Kusek 
 Damian Wróbel 75'   Bogusław Pomykała
 Mariusz Zaliński 65'   Wiktor Suchoń
 Dawid Teczar ©  80'   Ryszard Kapałka
 Bartłomiej Zaliński   
 Paweł Skiba 75'   Jakub Warzecha

 Dawid Gadziała 


 Mariusz Świętek
 Mirosław Przydział
 Rafał Mrówka
            
             Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami obie jedenastki desygnowały do gry swoich najlepszych piłkarzy. Od pierwszych minut byliśmy świadkami piłkarskich "szachów" w wykonaniu drużyn. Kłos, że grał u siebie musiał nieco mocniej zaatakować. Pierwszą ciekawą okazję stworzyli sobie po kwadransie gry. Dalekim prostopadłym podaniem Mariusz Zaliński uruchomił skrzydłowego Dawida Gadziałę, który znalazł się na dogodnej pozycji do oddania strzału. Golkiper przyjezdnych zdołał odbić piłkę nogami na rzut rożny. W Słupcu zgromadzeni dość licznie kibice byli świadkami wyrównanego, żwawego widowiska. Wydawało się, że o wyniku będą decydować detale detali, ale jak się okazało przy końcowym gwizdku było to błędne stwierdzenie. Słupiecki zespół wykorzystywał bez skrupułów wysoką grającą obronę Dąbrówek i rzucał za "kołnierz" defensorów kolejne piłki. Drugiej okazji w tej połowie już nie mógł zmarnować Dawid Gadziała. Z podania z prawej flanki skorzystał w pełni strzelając ziemią obok bezradnego bramkarza gości. Goście z Dąbrówek nie potrafili znacząco zagrozić bramce strzeżonej przez Karola Rysaka. Blok defensywny dzisiaj grał bezbłędnie, a do tego wspierany przez defensywnych pomocników był nie do przejścia. Do przerwy więcej goli nie padło. 
         Po zmianie stron Iskra już nie miała bardzo czego bronić, więc musiała zaatakować. Ale to tylko były puste słowa, gdyż opanowany środek przez słupieckich piłkarzy nie pozwalał na rozgrywanie akcji przez przyjezdnych. Dobrze w tej połowie spisywał się nasz kapitan, który świetnie grał nie tylko w odbiorze, ale też potrafił przytomnie rozgrywać. Po jednej ze strat w 55 minucie gry Kłos wyprowadził klasyczną kontrę zakończoną golem. W całą akcję włączył się Radosław Łachut, który pomknął do linii napadu. Rozegrana wzorowo kontra trafiła na lewe skrzydło do Bratłomieja Zalińskiego, który zagrał do Radosława Łachuta. Nie zwykł marnować takich sytuacji trener słupieckiej drużyny i podwyższył na 2-0. Przyjezdni z Dąbrówek Breńskich zgromadzili jak dotychczas komplet punktów, ale w żaden sposób nie potrafili udowodnić tego na boisku. Przez resztę spotkania starali się więc zdobyć chociaż kontaktową bramkę. Bez poważnych okazji i co oczywiste, efektów. Iskra grała na tyle nieodpowiedzialnie w defensywie, że nadziewali się kilkukrotnie na kontry gospodarzy i ryzyko to musiało się skończyć golem na 3-0. W roli głównej po raz kolejny wystąpił Dawid Gadziała. Znów skorzystał z podania z głębi pola, ale przy próbie strzału bramkarz odbił przed siebie. W doskonałej sytuacji w okolicach lewego narożnika pola karnego stanął Dawid Tęczar lobując bramkarza i defensorów Dąbrówek, kwitując tym samym świetny występ w dzisiejszym meczu. Iskra jedynie odpowiedziała strzałem z rzutu wolnego. Ale dzisiaj celownik wyraźnie nie był ustawiony na bramkę Kłosa. Szans na czwarte trafienie w tym meczu było dużo. Jedną z takich mógł wykorzystać Rafał Strycharz, ale po jego strzale z rzutu wolnego golkiper Iskry zdołał z najwyższym trudem przenieść futbolówkę nad poprzeczkę bramki.
      Ekipa Kłosa Słupiec tego dnia po prostu była lepsza od Dąbrówek Breńskich, wygrała 3:0 i zasłużenie awansowała na fotel lidera grupy. Po piętach słupieckiej drużyny depcze drużyna DTS-u, z którą spotkamy się już za tydzień na boisku w Dąbrowie Tarnowskiej.
                    
Klasa 2015/2016 grupa: Tarnów IV (Żabno)
     Kłos Słupiec  3:0 Iskra
Dąbrówki Breńskie 
     
Kolejka V

Kick off:20/09/2015/14:00

Stadion: Słupiec

 

 
 

20.09.2015

 

 

 
Ważny mecz o wielką stawkę
          
 
 
   Klosa Słupiec w najbliższą niedzielę czeka niezwykle ważny mecz na własnym stadionie - z Iskrą Dąbrówki Breńskie. Stawka spotkania jest bardzo duża - pozycja lidera. W dalszym ciągu na czele tabeli jest Iskra, która ma tylko lepszy bilans bramkowy i dzięki temu wyprzedza Kłosa Słupiec. Piłkarze słupieckiej drużyny zdają sobie sprawę, że jest to pojedynek o bardzo dużą stawkę. O większą niż pozostałe spotkania w tej kolejce. Kłos przystępuje do spotkania po kiepskim meczu z Grądami. W szeregach słupieckiego zespołu wróciły wątpliwości, a kibice od razu zaczęli doszukiwać się kryzysu. Pozostaje mieć nadzieję, że niedzielna wpadka  była jedynie wypadkiem przy pracy, a w starciu z Dąbrówkami Breńskiemi wróci zespół, który zachwycał przez ostatnie tygodnie. Nic więcej nie pozostaje tylko zaprosić wszystkich na hit V kolejki do Słupca. Spotkanie to odbędzie się o godzinie 14:00. Zbiórka zespołu przed meczem o 13:00.
 
 

18.09.2015

 

 

Wymęczone zwycięstwo z Grądami
 
     W spotkaniu IV kolejki w meczu na własnym stadionie piłkarze Kłosa Słupiec w olbrzymich męczarniach pokonali drużynę Ava Grądy 2-1 (1-0). Mimo zwycięstwa z gry nikt nie był zadowolony, ale dzięki zdobyczy punktowej jesteśmy już pewni gry w grupie mistrzowskiej. W drużynie Kłosa wystąpili:
 Karol Rysak
 Arkadiusz Gadziała
 Radosław Łachut  
 Rafał Strycharz 
 Adrian Łukomski 46'   Grzegorz Płachta
 Damian Wróbel
 Bogusław Pomykała 80'   
 Dawid Teczar ©
 Łukasz Lechowicz   
 Paweł Skiba   Ryszard Kapałka

 Dawid Gadziała 


 Paweł Łachut
 Paweł Gmyrek
 Rafał Kaczówka
           
         Scenariusz meczu był właściwie znany, zanim się rozpoczął. Czerwono-czarni od początku starali się stłamsić przeciwnika na jego połowie. Minęło nie spełna 10 minut, a już piłkarze Kłosa poważnie zagrozili bramce przyjezdnym. Autorem przepięknego gola z przed pola karnego mógł być Damian Wróbel, ale jego strzał z woleja "drasnął" poprzeczkę przyjezdnych. Chwilę potem kolejna sytuacja dla piłkarzy Kłosa. Akcja potoczyła się środkiem pola w zamieszaniu pod polem karnym trzeźwość umysłu zachował Łukasz Lechowicz ogrywając dwóch zawodników i pakując piłkę obok bezradnego golkipera Avy. Gospodarze na tym nie poprzestali. Za moment w swojej akcji firmowej Radosław Łachut stanął przed olbrzymią szansą na podwyższenie rezultatu, lecz w sytuacji oko w oko z golkiperem gości trafił jedynie w słupek. Pięć minut później bliski szczęścia był też nasz kapitan. Kropnął mocno przed szesnastką, ale bramkarz z Avy kolejny raz zdał test. To była 25 minuta gry i od tej pory jakby w piłkarzy słupieckiej ekipy wstąpił duch niedokładności. Akcje już tak się nie zazębiały jak w pierwszych minutach, powoli do głosu dochodzili piłkarze Avy, którzy nie zamierzali odpuścić rywalom. Znani są z tego, że nie oddają za darmo punktów. Poza tym nie mają w składzie wielkich gwiazd, ale nie można im odmówić serca do walki. Doskonale przekonali się o tym piłkarze słupieckiej drużynie w II części meczu.
        Po zmianie stron drużyna przyjezdnych oddało inicjatywę piłkarzom Kłosa. Tylko już wielkim problemem było stworzenie sobie kolejnej sytuacji do podwyższenia rezultatu. Brakowało przede wszystkim elementu zaskoczenia. Akcje środkiem pola, czy też lewą stroną wiele do gry nie wnosiły, gdyż wszystko było czytelne i łatwe do odszyfrowania. Grądy natomiast grały swoje i czekały na szybką kontrę, których w tej połowie mieli jak na lekarstwo. Czerwono-czarni nadal przeważali, ale nie wiele z tego wynikało. Ciągle nieskutecznością wyróżniali się nasi ofensywni piłkarze. Do głosu w końcu doszli goście, którzy wykorzystali stratę w środku pola. Poprowadzili akcję prawym skrzydłem, którą doskonale zakończyli strzałem pod poprzeczkę bramki Karola Rysaka. Na stadionie w Słupcu mieliśmy remis. Powoli sytuacja się komplikowała i pachniało niespodzianką. Nie odwlekło się parę minut, a przed szansą sam na sam stanął Romanowski, ale bramkarz naszej drużyny przytomnie wyszedł z bramki i wygrał pojedynek. To było najgroźniejsze ostrzeżenie dla Kłosa. W końcu do akcji włączył się Rafał Strycharz. Po szybkiej wymianie w głębi pola dostał prostopadłą piłkę między bramkarzem Avy, a obrońcami. W ostatniej chwili "włożył" koniec buta i znów dał prowadzenie miejscowym. Do końca meczu nie wiele się działo. Kilka niewymuszonych stałych fragmentów nie udało się zamienić dla jednych jak i dla drugich na zdobycze bramkowe. 
         Mimo zwycięstwa i kolejnych trzech punktów pozostaje niesmak. Poirytowani słupieccy kibice ze stylu gry nie byli zadowoleni. Czasu dużo nie ma bo już za tydzień w hicie kolejki zagramy z niepokonaną jak dotychczas drużyną Iskry Dąbrówek Breńskich, którzy po wynikach twierdzić muszą być w dobrej formie.
           
 

13.09.2015

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 
Dzisiaj stronę odwiedziło 3 odwiedzających DZIĘKUJEMY !!!
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja